Ważne obiekty i miejsca

Strażów bogaty w histor

Zapewne niewielu mieszkańców naszej miejscowości zdaje sobie sprawę z bogactwa śladów historii, które zachowały się na terenie Strażowa. Niestety, pamięć o dziejach naszej miejscowości zamiera, ponieważ tylko nieliczne informacje zostały zapisane. Większość cennych faktów pozostaje w postaci ulotnych wspomnień, głęboko zakorzenionych w pamięci starszych. Przedstawione poniżej informacje to zapis wspomnień przekazanych przez Państwo Annę i Zdzisława Jachowicz.

Zabytkowy cokół

cokół stronaFigura św. Antoniego (drugorzędnego patrona naszej parafii) ustawiona była na szczycie cokołu, który ówcześnie wyznaczał granicę pomiędzy Strażowem, a Krzemienicą. W latach 90′, kiedy to cokół uległ znacznemu zniszczeniu, figura została przeniesiona na nowe miejsce, którego fundatorem była rodzina Państwa Burych- mieszkańców naszej miejscowości.

Dworek Potockiego

dworek stronaNiewątpliwie bardzo ciekawym miejscem w Strażowie jest dworek, który na przestrzeni lat kilkakrotnie zmieniał swoich właścicieli. Nie ulega jednak wątpliwości, że tym najważniejszym był Potocki. Ówcześnie większość ziem Strażowa należała do niego. Zarządcą posiadłości rodziny Potockich
w Strażowie był Józef Wojtyna, którego nazywano “ekonomem”. Poniżej w hierarchii stał Rutkowski, który był tzw. “karbowym”. W skład posiadłości wchodził piękny dworek, stajnia, w której hodowano konie i barany, a także tzw. “czworak”, w którym mieszkała służba. Po śmierci Wojtyny dworek wraz z otaczającymi go ziemiami został sprzedany. Obecnie stanowi on własność prywatną, zaadaptowaną pod obiekt mieszkalny.

Pomnik Grunwald

Grunwald stronaPomnik został wzniesiony w 1910 roku z okazji pięćsetnej rocznicy Bitwy pod Grunwaldem. Na jego szczycie znajduje się krzyż, poniżej figura przedstawiająca orła w koronie, a pod nim pamiątkowe tablice upamiętniające mieszkańców Strażowa poległych w czasie I i II wojny światowej.

Bażantarnia

Oprócz dworku i rozległych majątków ziemskich, Potocki posiadał w Strażowie tzw. “Bażantarnię”, w której hodowano (jak sama nazwa wskazuje) bażanty. Następnie wypuszczano je na wolność, aby możni mogli na nie polować. Obiekt zachował się do dnia dzisiejszego.

W lesie nieopodal “Bażantarni” znajdują się dwa groby. Pomimo braku tablic z nazwiskami i datą śmierci, ktoś dba o te groby i zabiega o to, aby pamięć o nich nie zaginęła. Prawdopodobnie są to groby ofiar tzw. rabunku. Po zakończonej wojnie ludzie z utęsknieniem w sercu wracali do swoich domów wioząc ze sobą dobytek swojego życia. W Strażowie wówczas działała grupa ludzi, która zapadła w pamięci wielu starszych osób
z powodu swoich niechlubnych działań. Kiedy tylko otrzymywali oni informacje dotyczącą transportu przewożącego ludzi, grupa była przygotowana, aby za pomocą strażackich bosaków ściągać z wagonów dobytek życia ludzi, powracających po wojnie do domów. Ci, którzy stawiali opór byli bici, a ludzka chciwość niejednokrotnie prowadziła do morderstw. Starsze pokolenie Strażowa wspomina, że tajemnicze groby są najprawdopodobniej miejscem pochówku osób, które straciły życie w wyniku akcji rabunkowych trwających
po zakończeniu II wojny światowej.

TJ