Waldek po zatrzymaniu krążenia walczy, aby móc wrócić do domu i rodziny! Pomóż!
W dniu 16.07.2023 r. po każdej Mszy św. żona Pana Waldka będzie prowadzić zbiórkę na rehabilitację męża.
Cel zbiórki:
18-miesięczny pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym
Waldemar Długosz, 54 lata
Łańcut, podkarpackie
Stan po zatrzymaniu krążenia
Rozpoczęcie: 30 Marca 2022
Zakończenie: 12 Kwietnia 2023
Brakuje: 238 147 zł
Opis zbiórki
Nie tak wyglądały nasze plany na rok 2022. W głowie mieliśmy zupełnie inne marzenia, a jeszcze w noc sylwestrową składaliśmy sobie życzenia, ciesząc się z kolejnych wspólnych lat. Niestety, radość nie trwała długo, bo już 5 stycznia wszystko przestało mieć znaczenie. Waldek doznał nagłego zatrzymania krążenia.
Akcja reanimacyjna trwało bardzo długo. Tak bardzo się bałam, że stracę go na zawsze… Mąż żyje i to jest najważniejsze, jednak doszło u niego do niedotlenienia mózgu. Próbowano go wybudzić ze śpiączki farmakologicznej, ale na razie jest to niemożliwe. Jego oddech jest wspomagany przez rurkę tracheostomijną, a organizm żywiony przez sondę, w przyszłości ma być karmiony dojelitowo.
Nie jestem w stanie myśleć o mężu inaczej, jak ze wspomnień, kiedy był zdrowy. Mam wrażenie, że to, co nam się przytrafiło, to jakiś sen. Koszmar, z którego za chwilę się obudzę. Waldek uwielbia tańczyć, miał nawet marzenie, aby robić to zawodowo, ale zdrowie mu to uniemożliwiło. Jest także wielkim fan “Gwiezdnych Wojen:. Nikt, tak jak on nie znał się na kosmicznej sadze. Patrząc teraz na Waldzia przykutego do łóżka, trudno mi się z tym pogodzić z nową rzeczywistością.
Stan zdrowia męża jest ciężki. Musimy zrobić wszystko, aby się nie pogarsza. Dlatego już teraz z całego serca proszę o pomoc w zebraniu środków na pobyt Waldka w ośrodku neurorehbailitacyjnym. Przy tym, jakiego uszczerbku na zdrowiu doznał, wiemy, że rehabilitacja będzie musiała być długotrwała i intensywna.Z całego serca proszę o pomoc. To jest jedyna szansa i nadzieja dla męża na powrót do zdrowia. Półtora roku rehabilitacji, aby go usprawnić, kosztuje ponad 300 000. Kwota ta jest dla nas niewyobrażalna. Dlatego bardzo Was proszę o pomoc w jej uzbieraniu.
Nie proszę – błagam, pomóżcie mi odzyskać męża, a starszej matce wspaniałego syna. Bardzo proszę o wsparcie! Chcę spędzić jesień życia u boku ukochanego męża…
Żona Krystyna
-
Nowe informacje o Waldemarze!
Drodzy darczyńcy!
Stan Waldemara znacząco się poprawił.
Mąż od czerwca reaguje wzrokiem na dźwięki i obrazy, ogląda telewizję, jeśli go coś boli – mruga wielokrotnie.
Oznacza to, że wybudził się ze śpiączki.
Nie jest już żywiony sondą lecz dojelitowo.
Nadal potrzebuje rehabilitacji, aby wróciła mu władza w kończynach, a także mowa. Dlatego proszę o pomoc i wsparcie w dalszej walce o zdrowie!
Żona
Opis zbiórki
Wszystkim Darczyńcom bardzo dziękujemy za dokonany cud, bo to CUD, że Waldek jest i walczy dalej. Dzięki intensywnej rehabilitacji wyszedł ze stanu wegetatywnego! Dzięki Wam reaguje, rozumie, uśmiecha się.
To jednak nie koniec naszej walki. Choć postępy są naprawdę duże, wciąż jeszcze wiele wysiłku przed nami. Nadal jest potrzebna bardzo specjalistyczna rehabilitacja, aby wróciła Waldkowi sprawność, mowa i możliwość jedzenia doustnie. Dalsza rehabilitacja i pobyt w ośrodku wiążą się z ogromnymi kosztami. W tej sytuacji z całego serca proszę – nie zapominajcie o Waldku!
Poznaj historię Waldemara:
Nie tak wyglądały nasze plany na rok 2022. W głowie mieliśmy zupełnie inne marzenia, a jeszcze w noc sylwestrową składaliśmy sobie życzenia, ciesząc się z kolejnych wspólnych lat. Niestety, radość nie trwała długo, bo już 5 stycznia wszystko przestało mieć znaczenie. Waldek doznał nagłego zatrzymania krążenia.
Akcja reanimacyjna trwało bardzo długo. Tak bardzo się bałam, że stracę go na zawsze… Mąż żyje i to jest najważniejsze, jednak doszło u niego do niedotlenienia mózgu. Przez pierwsze tygodnie przebywał w śpiączce farmakologicznej. Był wspomagany przez rurkę tracheostomijną, a organizm żywiony przez sondę.
Nie jestem w stanie myśleć o mężu inaczej, jak ze wspomnień, kiedy był zdrowy. Mam wrażenie, że to, co nam się przytrafiło, to jakiś sen. Koszmar, z którego za chwilę się obudzę. Waldek uwielbia tańczyć, miał nawet marzenie, aby robić to zawodowo, ale zdrowie mu to uniemożliwiło. Jest także wielkim fan “Gwiezdnych Wojen:. Nikt, tak jak on nie znał się na kosmicznej sadze.
Przy tym, jakiego uszczerbku na zdrowiu doznał, wiemy, że rehabilitacja będzie musiała być długotrwała i intensywna. Z całego serca proszę o pomoc. To jest jedyna szansa i nadzieja dla męża na powrót do zdrowia.
Nie proszę – błagam, pomóżcie mi odzyskać męża, a starszej matce wspaniałego syna. Bardzo proszę o wsparcie! Chcę spędzić jesień życia u boku ukochanego męża…
Żona Krystyna